sobota, 5 lipca 2014

Rozdział 18

Jego wargi są rozgrzane i mokre od pocałunku. Ponownie złącza je z moimi, dając zaczerpnąć im ciepła. To co odgrywa się w moim wnętrzu ciężko określić słowami. W moim wnętrzu, w moim umyśle jest coś co odpycha mnie od niego, wywołuje strach, ale ciało i wszystkie narządy jakby otoczyły się grubym murem, nie dopuszczając do siebie nic. Jakby uwolniły się na krótką chwilę od demonów. Czuję to ciepło, co czują wszyscy, nie jest przyjemne, ale je czuję, rozsiewa się po moim ciele jak zaraza.
- Czuję twoje rzęsy na swoich policzkach.
Zayn chichocze w moje usta i przysięgam, że nigdy nie słyszałam tak czystego i przyjemnego dźwięku. Przestrzeń między nami zwiększa się i mam wrażenie, że wszystko wraca. Jego spojrzenie jak wcześniej zaczyna mnie onieśmielać, a mój przyjaciel strach tuli mnie w swoich ramionach. "Wiesz co właśnie zrobiłaś?". To nie powinno mieć miejsca. "Ale to zrobiłaś, zatraciłaś się, uwolniłaś się od demonów".
- May... proszę nie zaczynaj płakać.
Pan Malik skutecznie przerywa moją konwersacje z podświadomością, sprowadzając tym samym na ziemię. Mrugam szybko powiekami, kiedy zdaje sobie sprawę, że jedyne co widzę to mgła i nicość. Zbliża się, a ja cofam. To działa jak jakiś pieprzony automat.
- Zayn !
Pierwszy raz słyszę jego imię, w dodatku ozdobione jest męskim tembrem.
- Dzień dobry.
Cofam się gwałtownie wystraszona nowym mężczyzną. Kiwam mu głową i jestem świadoma, że jest to mało profesjonalne z mojej strony.
- Kim jest ta pani ?
Były szef spogląda na mnie i widzę przez chwilę niepewność czyhającą w jego oczach.
- Moja asystentka.
Przez sekundę słyszę w jego głosie wahanie. Otwieram usta, by zaprzeczyć, ale zatrzymuje mnie jednym spojrzeniem gniewnych oczu.
- Jesteś pewny ?
Mężczyzna unosi brwi i wbija we mnie swój wzrok.
- Zawsze jestem pewny, powinieneś się tego nauczyć.
- W porządku, jesteś zbyt sztywny i profesjonalny, by dopuszczać się tych rzeczy. Pamiętasz, że moja sekretarka umówiła cię z moim partnerem handlowym na jutro, prawda ?
- Pamiętam.
- Będę obecny przy spotkaniu, przyjdź ze swoją nową pracownicą, potrzebny będzie ci ktoś do pomocy. I jeszcze jedno... nie spieprz tego, nadstawiłeś za mnie tyłek, a ja ci się odwdzięczam tak, jak chciałeś.
- Z nas dwóch ty jesteś tym co umie spieprzyć.
- Ktoś musi. Mam zaraz spotkanie, do zobaczenia jutro.
Mężczyzna chwyta moją dłoń, a ja piszczę w strachu.
- Spokojnie.. nie mam złych zamiarów.
Śmieje się i składa na niej pocałunek, oficjalnie się kłaniając. Puszcza mnie na czas i mam nadzieję, że nie widzi tego jak drżę.
- Mówię poważnie Zayn, weź ją ze sobą.
Kiwa w moją stronę, po czym obaj wymieniają uścisk dłoni. Mężczyzna odchodzi, a do mnie dociera co mówił. Miał na myśli mnie.... Przełykam ślinę i patrzę na Zayna.
- Oddychaj Mayer, nic złego się nie stanie.
Otwiera przede mną drzwi i każe wsiąść. Cisza jaka zapada po tym jak i on wsiada jest zła. Zła, ponieważ nawet jeżeli robię wszystko, nie mogę zagłuszyć swoich myśli.
W momencie, w którym samochód się zatrzymuję, szepcze ciche dziękuję i zamierzam uciec. Malika zatrzymuje mnie jednak mocnym uściskiem w nadgarstku.
- Musisz się jutro ze mną stawić na spotkaniu.
Kręcę głową w przypływie paniki.
- Zapłacę ci tylko musisz tam ze mną pojechać.
Ponownie się sprzeciwiam, a rysy jego twarzy ostrzeją.
- Jeżeli będę musiał cię zmusić, chociażby siłą, zrobię to.
Głos ma niski i pobrzmiewa w nim coś strasznego.
- Przyjadę punkt 15, jutro wytłumaczę ci co masz robić. Żadnych sztuczek Mayer.
Kiwam jak posłuszny piesek, zbyt zastraszona, by odważyć się na słowa.
- Dobranoc May.
Puszcza mój nadgarstek, a kiedy zauważa na nim czerwony ślad, przeprasza. Jak najszybciej zabieram rękę, przyciągając ją do swojej klatki i pocieram bolące miejsce. Jego spojrzenie
łagodnieje.
- Dobranoc.
Odpowiadam. Wyskakuję z samochodu i trzaskam drzwiami mocniej niż zamierzałam.
Droga klatką schodową jest ciężka, żarówka na jednej ze ścian zaczyna się przepalać, przez co mruga, niczym wyjęta z horroru. Otwieram drzwi do swojego mieszkania i po cichu wchodzę. Na palcach przemierzam korytarz, aż droga zostaje mi zablokowana. Przełykam ślinę i powoli podnoszę głowę.
- Co ty kurwa sobie wyobrażasz ?!
Momentalnie się kulę na ostry ton i jego uniesioną dłoń.
- To, że pracujesz w burdelu wiedzą wszyscy, ale do chuja nie musisz przywozić swoich klientów pod nasze mieszkanie !!! Powiedz jak było ? Jak jest za każdym z tych razów kiedy zachowujesz się jak mała dziwka i pozwalasz, by cię pieprzyli ?! Może ja też spróbuję co ?!
Pcha mnie na ścianę i podchodzi blisko.
- Ile bierzesz za noc ?! Funta czy może 50 pensów ?!
Wrzeszczy, a odór alkoholu dominuje jego oddech.
- Spróbujmy, przecież ty lubisz czuć się brudna !
Wazon rozbija się obok mnie, a jego kawałki rozpryskują się na jeszcze mniejsze w kontakcie z ziemią. Płaczę głośno, kiedy próbuje mnie uderzyć.
- Czego płaczesz ? Dziwki nie płaczą !
Ciągnie mnie za płaszcz, bardziej rozrywając dziurę na łokciu. Wyrywam się z niego, zostawiając odzienie w jego rękach i uciekam. Łazienka, której drzwi posiadają zamek jest jedynym schronieniem.
Miejscem, w którym spędzę noc...
 __________________________________________________________________

 
Rozdział baaaaardzo krótki,
ale następny będzie dłuuugi więc mam nadzieję, że wynagrodzi wam ten.
Dziękuję wam za wszystkie komentarze pod ostatnim postem i pod poprzednim też, za czas który na to poświęcacie i wysiłek. Dziękuję też za prawie
18 000 wyświetleń !!!
Zakładając bloga marzyłam tylko o 1 000, a to co wy mi dajecie... nie umiem wyrazić moje wdzięczności.
Następny rozdział będzie w tygodniu, ponieważ wyjeżdżam dzisiaj na trzy dni.
 
Wyjaśniając wam sprawę z pudełeczkiem to tak Zayn jest zaręczony, ale wkrótce dowiecie się więcej.
 
/Loveyoursmile
 
 




20 komentarzy:

  1. O Boże *.* To jest genialne! :) Mając przy swoim boku Marcela, na pewno nie uda jej się pozbyć leku ;-; Jak czytam o tym płaszczu to mi się chcę płakać! To nie jest fair :/ A co do Malika... On jest taki niegrzeczny xD Ma narzeczoną i całuje May? ;o Jeszcze najlepiej żeby nie była to ta babka, z którą rozmawiał w gabinecie xd Miłego wypoczynku ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Łoooo *.* Nasz Malik wkręcił May, że jest jego asystentką xD Jakiś z niego KŁAMCZUCH. xD Uchh mam przeczucie, że będzie się coś działo na tym całym spotkaniu, prawda? xD I na koniec Marcel. Marcel to Marcel. Ten chłopak się już nigdy nie zmieni. Szkoda mi May bo nie ma gdzie uciec i musi z nim żyć pod jednym dachem. Zobaczymy jak potoczą się dalsze ich losy. Mam wrażenie, że Marc (Marcel) w końcu wykituje z przepicia :D A nasz Zeni się jednak oświadczył. Kim jest ta szczęściara? Ta blondyna z gabinetu? Zapewne tak. Mam nadzieję, że wkrótce wszyscy będziemy wiedzieć nieco więcej i pojawią się nowe pytania do zadania, samemu sobie. Ty się nie dziw, że jest 18 000 wyświetleń ;D Zaglądam na tego bloga wręcz codziennie, a jak widzę nowy rozdział to jestem w skowronkach <3 Podsumowując: Rozdział jak zwykle wspaniały <3 Nadaje trochę tajemniczości temu wszystkiemu. <3 Powiem to co zawsze Jest Naprawdę ŚWIETNY <3 Pamiętaj, że kiedy wydasz książkę to masz mnie o niej powiadomić w jakikolwiek sposób, w jakikolwiek, tylko żebym wiedziała, że ją napisałaś <3 Jesteś wspaniałą pisarką i nie mogę Ci nic zarzucić <3 Rozpisałam się xDD Co mogę Ci życzyć? Miłego Wypoczynku na te Trzy dni <3 Dużo Weeny <3 Ściskam, Całuję i Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
  3. super rozdział. Jak Zayn zaręczony?! On ma być May! <333 ~@heroineNialler

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny. Wow tyle się dzieje.
    W pierwszej chwili pomyślałam sobie ŻE MAY PÓJDZIE NA TO SPOTKANIE I JAKOŚ SIĘ WYKAŻE POMYSŁEM CZY COŚ, FAJNIE BY BYŁO :D
    Głupi Marcel. May już dawno powinna się wyprowadzić! Ciekawe z kim jest Malik zaręczony, zgaduje, że z tą z gabinetu.
    Nie mogę się już doczekać nn <3 Pozdrawiam i życze weny w dalszym pisaniu!

    OdpowiedzUsuń
  5. Omg kurde nie wiem co napisac wiec napisze wow i czekam niecierpliwie na dalszy rozwoj wydarzen

    OdpowiedzUsuń
  6. swietny.

    dziś tylko tyle. dopadly mnie zle chwile w zyciu. pa

    OdpowiedzUsuń
  7. KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM <3
    przepraszam że nie pisałam komentarzy ale jak zaczęłam czytać tak się wkręciłam i nie mogłam <3
    więc teraz mam zamiar napisać jaka cudowna jesteś i jak bardzooo ci dziękuje że piszesz ten fanfiction <333
    nie wyobrażam sobie przez co May musiała przejść :'C powoli wyjaśnia nam się jej przeszłość i wgl ale jest jeszcze tyle tajemnic ^^
    AAAWWW jak ja kocham Malika <3 jego szorstkość i tajemniczość ^^
    co do Marcela...ugh... ta ten gościu zniszczył życie swoje i May nie wyobrażam sobie jego jako słodkiego i opiekuńczego chłopaka...jak ludzie mogą tak robić, być wiecznie pijani ale ugh on nawet po trzeźwemu jest chory psychicznie...szkoda mi May :C
    jestem na maksaaa ciekawa co będzie dalej <333
    ej ej ej czy Zayn się żeni? WTF? jeszcze pewnie z jakąś plastikową suką tia..XD
    May jako seksowna asystentka Malika...haha czy tylko ja sądzę że Zayn to zaplanował? ;d
    szkoda mi May że reaguje tak na każdy dotyk mężczyzny :'C to musi być straszne, wciąż te same wspomnienia :'C
    ten fanfiction jest cudowny a ty NIESAMOWITA że tak świetnie piszesz <3
    dziękuje ci że tak szybko dodajesz rozdziały <333
    huh ale się rozpisałam jak to przeczytasz jesteś bogiem (już jesteś <33) nie mam czasu się zalogowywać więc tylko się podpisuję :)
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  8. Krótki ale ile się dzieje w nim. No nieźle, May jest asystentką Zayna ;D
    Boże tak bardzo bym skopała tyłek temu kolesiowi za nazywanie ją dziwką itd.
    Opowiadanie jest genialne, więc nie ma co się dziwić że aż tyle wyświetleń ;) xx
    Pozdrawiam,
    @lovju69

    OdpowiedzUsuń
  9. oj mam taki metlik w glowie ze nie wiem co napisac no bo serio troche nie ogarniam o co chodzi Zaynowi niby sie zareczyl a jak ma tylko okazje to caluje May wtf smierdzi mi tu cos na kilometr i naprawde nie moge sie doczekac kolejnego rozdzialu ;d pzdr Kinga

    OdpowiedzUsuń
  10. Genialne <3
    Jak ja nie lubię jej chłopaka.
    A ten pocałunek... No cóż, to było trochę dziwne.
    Udanego wyjazdu ;)
    Weny życzę :)
    ~ Joanna O.

    OdpowiedzUsuń
  11. Wow
    wow wow za te rozdziały których nie skomentowałam. Kocham twój styl
    pisania on jest genialny po prostu nie do opisania. Ten pocałunek aww .
    Zayn jest zaręczony??????? Dlaczego???? A tak po za tym to coś czuje że
    jak się narzeczona Zayna dowie to nie będzie za wesoło.
    Nie wiem co mam jeszcze napisać. Po prostu czekam na następny i
    pozdrawiam Karola @LoloOficiall

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny rozdział (:

    OdpowiedzUsuń
  13. o matko... cudny :D w dodatku ten pocałunek xjnweku <3
    a i jeszcze jedna sprawa.. nie wiem czy to pisać tu czy w "Wasze blogi" ale dobra napiszę tutaj... mam nadzieję że się nie pogniewasz :D
    pomyślałam że skoro w tej zakładce jest "Strong" to i to opowiadanie mogłabyś tam dodać... jeśli tak to proszę
    http://lovesomethinggreat.blogspot.com/
    jest o Zaynie... "Happily"

    :) Mrs.Horan

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetne! Przepraszam, że tak późno komentuje ; 3;

    OdpowiedzUsuń
  15. O kurde strasznie cxekam naa kolejny rozdział mam nadzieję ze za niedługo dodasz :d

    OdpowiedzUsuń
  16. Hej chciałam zapytać kiedy będzie nowy rozdział bo normalnie sprawdzam jak szalona codziennie bo się nie mogę doczekać :d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzisiaj będzie na 100%, przepraszam, że tak długo czekacie/ Loveyoursmile

      Usuń
    2. Nic się nie stało. Rozumiemy, że odpoczywałaś, w końcu od tego są wakacje :* Nie gniewamy się :***

      Usuń