Przerywam ciszę i chyba zarazem gonitwę myśli Zayna.
- Najpierw zjedz.
Zerkam na talerz przede mną, ale nie mam ochoty, by jeść. Gofry wyglądają pysznie i słodko pachną, ale puki wszystkiego nie wyjaśnimy, ja nic nie przełknę. Zresztą chyba nie ma co wyjaśniać, jego wczorajsze słowa były jasne i zrozumiałe.
- Nie mam ochoty.
- Proszę, May.
- Najpierw rozmowa.
Widzę udrękę na jego twarzy i zdenerwowanie. Przeczesuje włosy, gryzie opuszek kciuka i znowu przeczesuje włosy.
- Byłem zdenerwowany. Potrzebuję z tobą rozmawiać, nie mogę wytrzymać tej ciszy. May, musisz wiedzieć, że twój ojciec od kilku dni próbuje się z tobą skontaktować. Dzwonił również wczoraj, za każdym razem z innego numeru. Nie chcę byś wracała do tego wszystkiego, to jest przeszłość. Raz dzwonił też Marcel, kilka dni temu i tylko raz. Chciał z tobą rozmawiać. Obaj nie dostaną twojego numeru i nie znajdą go łatwo, ale mnie nie ciężko znaleźć. Nie dopuszczę ich do ciebie. Nie jesteś niesamodzielna, poradziłabyś sobie ze wszystkim bez problemu, zawsze to widziałem i wiem, musisz tylko to sama odkryć. To ja nie radzę sobie z myślą, że mogę cię stracić.
- Dlaczego nie powiedziałeś mi o tych telefonach ?
Zaciskam zęby ze złości i ignoruję mocne uderzenie serca. Widać jak szczerzy względem siebie jesteśmy. Do cholery.. to on jest nieszczery i to on ponosi winę, nie ja. Przygląda mi się badawczo, jakby nie wiedział co powiedzieć, co mniej mnie rozjuszy. Oblizuje usta i opiera dłonie o wyspę przed sobą.
- A co zmienił fakt, że ci powiedziałem ? Będziesz się zapędzała w myśli.
- Może i będę to robiła, ale mam prawo wiedzieć takie rzeczy. Może to coś ważnego, skoro oboje próbują się ze mną skontaktować. Dużo łatwiej by było, gdybyśmy razem podejmowali decyzję, nie tylko ty. Ja też tu jestem i też mam swoje zdanie.
Zagryzam wargę i po raz kolejny widzę gonitwę myśli w jego oczach. Otwiera usta, ale zamyka je, bo ktoś puka do drzwi. Marszczy brwi, a ja zaraz za nim. Bo skoro on się nikogo nie spodziewa, to ja tym bardziej. Nim się rusza, ja już idę otworzyć. Zatrzymuję się na chwilę, przesuwam dłonią po wymiętej sukience i otwieram drzwi. Rozchylam usta, ale szybko przybieram normalny wyraz twarzy. Nachodzi mnie niepokój, ale tłumię to uczucie.
- Możesz prosić Zayna ?
Walczę sama ze sobą, ale uśmiecham się i odsuwam, robiąc wystraczająco miejsca dla kobiety.
- Wejdź.
Silę się na ton ociekający słodyczą i właśnie dzisiaj widzę swoją jedyną szansę na poznanie tajemnic Zayna. Zaczerpnę informacji u samego źródła.
- Jestem May.
Zaczynam miło, gdy zamykam za nią drzwi, a ona zatrzymuje się w przedpokoju.
- Nessie. Zaprowadź mnie do Zayna.
Chodź jej głos jest spokojny, ocieka jadem. Obchodzę ją, stając w salonie i wołam Zayna. Mężczyzna pojawia się natychmiast i staje przy mnie. Nie muszę patrzeć i dotykać go, by wiedzieć, że się spiął, poczułam to całą sobą.
- Co tu robisz ?
- Mamy dzisiaj spotkanie, zapomniałeś ?
W duchu widzę jak moja brew wędruje w górę po same włosy, a oczy ciskają gromy w Zayna.
- May, zostaw nas samych.
Jak zawsze mnie odtrąca, a raczej wygania, wszystko zatajając. Obdarzam go spojrzeniem i mam nadzieję, że widzi w moich oczach kolejny zawód. Ruszam do wyjścia z salonu, nie oprę się pokusie i podsłucham, ale zatrzymuję się na aksamitny głos Nessie.
- Nie, niech zostanie. Czas najwyższy by poznała prawdę.
Odwracam się od razu i najpierw widzę jej czerwone usta układające się w uśmiech, a później pobladłą twarz Zayna. Zupełnie odkrytą, po raz pierwszy mogę wszystko z niej wyczytać, każdą emocję i najbardziej widoczną panikę. A Zayn Malik jest osobą, która nigdy nie panikuje i się nie boi.
- To nie jest dobry pomysł. May, wyjdź, proszę cię.
- Nie zostań, zobacz co twój facet mi zmajstrował.
Unosi starannie wyskubaną brew do góry oraz lewy kącik ust. Dłonią przesuwa po talii i podnosi brzeg luźnej koszuli w kolorze porzeczki, ukazując zaokrąglony brzuszek. Rozszerzam oczy, a moje serce, jak i oddech zamiera. Robi mi się nie dobrze i mam ochotę wymiotować. Żółć podchodzi mi do gardła. Zamykam oczy, ale za chwilę spoglądam na Zayna.
- Powiedz, że to nie prawda ?
Kręci głową.
- Przykro mi, May.
Zakrywam oczy dłońmi, czując napływające do nich łzy. Właśnie wszystko w moim świecie runęło mi pod nogi. A moje serce w kawałkach, leży w każdej części tego pokoju.
- Będziesz ojcem. O Mój Boże.
Szepczę i kręcę głową. Zakrywam usta i cofam się. Tutaj już nie ma miejsca dla mnie.
- Chciałam usunąć ciążę, ale twój pożal się boże facet, chce tego dziecka, jak nic innego. Nie powiedziałeś jej co..
- May...
Zayn przerywa jej, zmierzając ku mniem Skąd wiem, że ta kobieta mówi prawdę ? Stąd, że widzę w jej oczach współczucie, stąd, że mężczyzna nie zaprzecza.
- Nie podchodź do mnie.
Wycofuję się powoli, zachowując pozorny spokój, ale później biegiem wpadam do kuchni, a następnie pokoju gościnnego. Zamykam za sobą drzwi i przysiadam na łóżku zagryzając pięść. Zaciskam oczy, ale są to sekundy jak wybucham głośnym szlochem, a potok łez zaczyna spływać mi po policzkach. Mogę żyć ze świadomością, że Carmen zawsze będzie powracać, ze świadomością, że jego i Nessie łączył coś więcej niż tylko stosunki zawodowe, ale to dziecko jest, jak bomba, która właśnie wybuchła. Nie jestem przygotowana do życia w trójkę, a właściwie w czwórkę. Zaczynam rozumieć troskę Zayna względem Nessie, jest dla niej tak samo opiekuńczy jak dla mnie. Z każdym miesiącem skakałby wokół niej częściej, później poród, ich wspólna radość, obecność w życiu dziecka, Zayn na pewno nie przegapiłby niczego. Gdzie w tym wszystkim miejsce dla mnie ? Nie o takim życiu marzyłam, to inny rodzaj koszmaru. Nie chcę w tym trwać, nie potrafię. Wiem, że jest wiele kobiet, które żyją i dobrze sobie radzą w podobnych sytuacjach, ale ja do nich nie należę. I bardziej od myśli, że Zayn zostanie tatą, przeraża mnie myśl, że będę musiała odejść. Pociągam nosem i wybucham jeszcze głośniejszym płaczem osuwając się na kolana. Kocham Zayna, bardziej niż cokolwiek innego. Jest jedyną stałą rzeczą, której się trzymam w tym życiu i wiem, że upadnę bez niego nisko, pod samo dno. Wolałabym nie żyć, niż żyć bez Zayna. O to nowa May, bez niczego, bez nikogo, odejdę z własnego wyboru.
___________________________________________________________
Wiem, że krótko, ale następny rozdział będzie w weekend i będzie naprawdę extra, wyjaśni się prawie wszystko, co powinno zostać wyjaśnione w tej historii.
Dziś, że czekaliście xxx
Zayn mnie mega wkurwia najbardziej mi szkoda May to taka dobra dziewczyna. Jednak sądzę,że jeśli odejdzie poradzi sobie znajdzie kogoś kto naprawdę ją pokocha,bo Zayn to jeden wielki oszust. Niech May pokaże mu co stracił ;) Niech blaga ją na kolanach o wybaczenie,a co! ;) Rozdział jak zawsze świetny,buzka ;**
OdpowiedzUsuńZamurowało mnie :o nie wiem co napisać... Chyba jeszcze do mnie nie dotarło. No, ale Zayn!! Jak mogłeś! Nie wierzee. Biedna May ;( Co teraaz?
OdpowiedzUsuńW ogole to świetnie czyta mi sie twoje opowiadanie, masz talent do pisania. :) Naprawde ;p Mam nadzieje, że potem bedziesz jeszcze pisać! :)) Może jakaś ksiażka? ;DD Powodzenia w pisaniu, pozdrawiam ;*
Dużo weny, czekam na nastepny! X
Ja jestem za tym,żeby wzięła swoje rzeczy i zostawiła tego skurwiela samego :)
OdpowiedzUsuńPowiedz, że ten rozdział to po prostu jakiś spóźniony żart na prima aprilis bo nie wieże w taki obrót sprawy.
OdpowiedzUsuń:o
OdpowiedzUsuńCo ten Zayn odwala? To juz przesada...
May popelni samobójstwo?! Ooo nie. Co to, to nie. Do nexta i zycze weny ;))
Ta silna May kopnie go w tyłek ! Frajer z niego i nic więcej jak mógł zrobić takie świństwo i jeszcze ją ciągle oszukujac a ona tak bardzo bo kocha niech ucieka od niego frajer zawsze pozostanie frajerem..
OdpowiedzUsuńDokładnie popieram aby cierpiał a May niech o nim zapomni i ułoży życie z kimś innym wtedy pewnie będzie zazdrosny i bardzo dobrze tak skurwielowi z kobietami się nie zadziera,kobieta zawsze góra ;)
OdpowiedzUsuńWiem,że to tylko fikcja,ale serio,jeśli ona teraz go nie zostawi,to ja się zmywam xD.Po czymś takim nie widzę innej możliwości
OdpowiedzUsuńZgadzam się,powinna kopnąć go w dupe.To ci zrobił jest niewybaczalne i tyle.
OdpowiedzUsuńCo za...
OdpowiedzUsuńMay, spakuj sie i wylaz z tego pieprzonego domu
Zayn nie jest ciebie wart
Nie
OdpowiedzUsuńNie
Nie
Nie
Nie
Nie
Zabraniam
Dorwę cię
Jestem stalkerem
Dowiem się kim jesteś
Jak ona odejdzie
Chowaj się
O rany rany!
OdpowiedzUsuńAle się porobilo!
Czekam na next
To się porobiło. Mam nadzieję, że Zayn'owi uda się zatrzymać May. Czekam na kolejny z niecierpliwością <3 ~@heroineNialler
OdpowiedzUsuńJa mam inne zdanie.Będzie naprawdę żałosna na maksa jeśli zostanie.
UsuńJak autorka stworzyła taki rozdział to oczywiście, że będzie żałosna.
UsuńJprdl... Wiedziałam, że tak będzie. Poprzednie rozdziały były zbyt piękne no, ale żeby od razu ciąża?
OdpowiedzUsuńGenialny rozdział Ja po prostu nie mam słów na Malika .... czemu on jej to zrobił przecież ją tak strasznie kocha , ale dzieciaka innej zrobić to przecież nic takiego co nie? Niech May od niego odejdzie niech Zayn trochę pocierpi niech się poczuje jak May . Życzę ci weny kochana. Do następnego :) kocham
OdpowiedzUsuńJak on mógł zrobić coś takiego May i jeszcze od samego początku ukrywał ten fakt a prędzej czy później prawda wyszłaby na jaw. Zayn mówi że kocha ją ale za jej plecami ma dziecko z inna i przez cały czas ją rani. Powinna odejść bo wcześniej jakoś sobie radziła nie było to piękne życie ale było chociaż bez kłamstw.
OdpowiedzUsuńZAYN! DO KURWY NĘDZY! TU POPIERDOLEŃCU! JESTEŚ JAKIŚ NIEDOROBIONY CZY CO? NESSI TY PIEPRZONA ZDZIRO PO CO TAM W OGÓLE KURWA PRZYCHODZIŁAŚ?! UGHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHH!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńJa bym się chyba zabiła...
Pierdole. Czy ty sobie wyobrażasz dziewczyno co ja teraz kurwa przeżywam.....
JA
KURWA
PIERDOLE
TO
JESZCZE
DO
MNIE
KURWA
NIE
DOSZŁO
!!!!
Aaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
O chuj, moja reakcja? Identyczna! 😂
UsuńNIE NIE NIE NIE NIE NIE KURWA NIE
OdpowiedzUsuńnie skomętuję, kocham, cześć @ZenFapFap
Nie,nie,nie,niee!!!!!
OdpowiedzUsuńDlaczego wszystko musi być tak zagmatwane?!?!?!
Takie skomplikowane..nooo?!?!?!?
Biedna :/
o fuck, tego bym się nigdy nie spodziewała ;o nie mogę w to uwierzyć ;o dawajcie już weekend i kolejny rozdział! Proszę cię nie każ nam długo czekać! ;) buziaki ;*
OdpowiedzUsuńZayn w tamtych rozdziałach po prostu mnie wkurzał. Ale teraz to już przesada -.- WKURWIŁ mnie na maxa -.- !!! Naprawde szkoda mi May ;-; Biedaczka znowu cierpi i będzie musiała jeszcze dużo przecierpieć -.- Mam nadzieję , że w następnym rozdziale okaże się , że to NIE JEST DZIECKO ZAYNA !!!! + Mimo iż trochę się zdenerwowałam jestem strasznie zaskoczona , że wywołałaś we mnie takie uczucia ;) + Mam nadzieję , że następny rozdział będzie baaaardzo długi ;D Życzę duuużo Weny , Czasu i wgl <3 (Tak jak napisałam wyżej mam nadzieję , że okaże się ŻE TO NIE JEST DO CHOLERCI DZIECKO ZAYNA !!!! *-* )(albo niech malutki Zayn podejdzie do May i powie "Nie martw się , może to nie jest dziecko Nessie i Zayna 😂😂😂😂😂)
OdpowiedzUsuńMay, chyba się za ciebie dzisiaj pomodlę ._.
OdpowiedzUsuńTen rozdział to naprawdę najgorsza decyzja jaką mogłaś podjąć.
OdpowiedzUsuńCzytając go miałam wrażenie, że ta nagła akcja z Nessie była nagłą weną. To nie jest hejt, to opinia w której muszę przyznać, że naprawdę się zawiodłam. Uważam, że mogłaś znacznie inaczej przedstawić to całe rozstanie, jeśli miało już do niego dojść. Postać Nessie, której nawet nie pamiętam pojawia się nagle i czuje się zdezorientowana.
- O co chodzi? przecież w ostatnich rozdziałach nic nie wskazywało na to, że Malik spotyka się z Nessie, a teraz nagle ciąża?. Przewidywałam różne scenariusze, ale takiej sytuacji to bym chyba nigdy nie wymyśliła. Jakby poszłaś na łatwiznę, ale nie chcę nic sugerować bo napisałaś, że w rozdziale 66 wszystko całkiem się wyjaśni. :)
Ja pierdole..Wybacz słownictwo, bombą jest raczej ten rozdział, trafiłaś mnie kulą w serce!
OdpowiedzUsuńPowiedz, miałaś zaplanowany taki scenariusz czy raczej z czasem w trakcie pisania przyszedł taki pomysł?
Przeczytałam go dziś rano jak miałam okienko i szczeka mi opadła..Jedyny pozytywny aspekt, to ten, że Zayn chce tego dziecka i nie pozwolił usunac ciaży tej całje pożal się Boże Nessie.
Błagam niech May nie wróci do Londynu do tego syfu gdzie jest jej ojciec i Marcel. Cholera bez powodu nie dzwonili. Zayn dlaczego ty musisz tak wszystko taić? Potem to wszytko wybucha jak wulkan w najmniej odpowiednim momencie! Tak bardzo szkoda mi May ;( Kurde on już był blisko May, kiedy zapłodnił swoją pracownicę, mało tego on był wtedy też z Carmen...No wybacz mi Malik, ale zasłużyłeś. Naważyłeś piwa to teraz je wypij!
Z Nessie to już różne sobie myślałam, ale na ciążę w życiu bym nie wpadła..Naprawdę się porobiło.
Serce mi pęka jeszcze z innego powodu..tak bardzo kibicowałam Zaynowi i May, para jak z bajki! Oni oboje siebie potrzebują, Zayn też się wiele uczy od May..Jednak najbardziej mnie przerażają słowa dziewczyny na końcu...
Czekam bardzo na ten extra rozdział. Dziękuję za ten, jest naprawdę świetny. Buziaki Xx
@Silver3010PL
Serio Zayn? ;-; Tego się po nim nie spodziewałam. Mam nadzieję, że skończy się dobrze, mimo wszystko :) Rozdział jest super! x Czekam na kolejny xx / Emily
OdpowiedzUsuńJa mam tylko nadzieje,że ona mu nie wybaczy.Bo nie mogę uwierzyć,że mogłyby istnieć jeszcze takie głupie/naiwne wręcz żałosne dziewczyny,które mogłyby wybaczyć coś takiego.May jest silna i zasługuje na to co najlepsze,a Zayn tylko i wyłącznie na porzucenie.
OdpowiedzUsuńJENY!!! Nie spodziewałam się tego. Mam nadzieję, że okaże się, że to nie jego dziecko albo niech May mu nie wybaczy.
OdpowiedzUsuńO kur*a ? Co ?
OdpowiedzUsuńNo totalnie się nie spodziewałam. Myślałam,że po prostu powie,że się z nim przespała czy byli kiedyś razem po prostu ale...nie ciąża.
Rozdział jest genialny ! <3
Do następnego :*
@lovju69
Ooo wow. Zaskoczylas, brak mi slow doslownie �� Zaynowi chyba wpierdole!! Jak on mógł to zrobić May! Dupek skończony dupek!! Oby się jakoś dobrze wytlumaczyl ale May i tak powinna odejść bo to już nie ma sensu. On ma dziecko a May przestala by sie tak bardzo liczyć, a ona tego bardzo potrzebuje. Myślałam ze on ją szczerze kocha i zrobi dla niej wszystko ,a tym bardziej nie zdradzi. Chociaż ostatnio jego zachowanie mi się nie podobało był jakiś taki inny (chyba ) Jest mi cholernie smutno ze Zayn skrzywdzil biedną May. Mimo to rozdział genialny i okropnie trzymający w napięciu!! Kocham kocham kocham czytac to co piszesz! Jestes niesamowita! Az brak słów aby wyrazić moje zdanie na temat twojego talentu. Czekam na next! I mam nadzieję ze będzie jak najszybciej !!
OdpowiedzUsuńWierna czytelniczka i twoja ogromna fanka
ExD
Myśle,że autorka nie pozwoli na to,by mu wybaczyła...Tak myśle :D ..bo chyba nie po to tworzyła historie zagubionej,ale mimo wszystko bardzo silnej dziewczyny.U mnie postać straci wszelkie dobre uczucia,jeśli nagle okaże się tchórzem,nie tego od niej oczekuje :>
OdpowiedzUsuńteż myśle,że autorka nie schrzani tak całego opowiadanie..:>
Usuńnie ma nawet takiej opcji moim zdaniem :) Przecież to będzie spieprzenia czegoś co pisała przez ponad 60 rozdziałów :>
UsuńJest to ff, ktorego glownymi bohateriami nie jest tylko May, wiec w koncu tez Zayn musial cos odjebac.
UsuńMay jest bardzo silna juz dziewczyna, ale jest taka przez Zayna, mezczyzne jej zycia, ktoremu wiele zawdziecza. Na pewno nie podda sie tak latwo przez jakas z chuj wie kto sie wziela Nessie. Mocno im kibicuje, a co bedzie? Musimy czekac :)
proszę,niech ona mu nie wybacza! Niech ta cudowna historia będzie inna od tych wszystkich żałosnych romansideł,gdzie on ujeżdża wszystko co się rusza a ona zachwycona wszystko mu wybacza :/
OdpowiedzUsuńMoje myśli mnie nie zawiodły i przeczułam, że z tą kobietą będą problemy.. Ale nie myślałam, że aż taka to poważna sprawa będzie. No to się porobiło nieźle.. ;/
OdpowiedzUsuńSzkoda May, bo dziewczyna myślała, że wszystko w jej życiu zaczęło się układać.
Kochający mężczyzna u boku, nowe miejsce, znajomi, a w jeden wieczór załamał się jej świat..
Nie mogę uwierzyć, że to się dzieje na prawdę.. Nawet nie potrafię wyobrazić sobie co mogłoby stać się później, co May zrobi. Na pewno zasługuje na wyjaśnienie zaistniałej sytuacji jaka zaszła, ciekawe co Zayn zrobi z tą.. sytuacją.
Jestem mega podekscytowana tym kolejnym rozdziałem:) Czekam z niecierpliwością ;)
/E.
Jejku opowiadanie boskie chcę już dzisiaj teraz następną część bardzo długą proszę <3
OdpowiedzUsuńCzy każdy facet zawsze musi coś odpie*dolić....
OdpowiedzUsuńTa ... Zazwyczaj tak jest -.- ;-;
UsuńNie mogę doczekać się następnego rozdziału. Zayn mówi May że ją bardzo kocha ale też bardzo rani i to już nie był pierwszy raz.
OdpowiedzUsuńJak go nie zostawi,to serio stracę wiarę xd
OdpowiedzUsuńTypowa baba z ciebie ��
UsuńA moze by tak go najpierw wysluchac? Hmm? ��
No tak,pewnie :) Kobieta zaszła w ciąże przez zapylenie :>
UsuńMoże to sen?
OdpowiedzUsuńDobrze by było gdyby był to sen ale nie jest.
UsuńBd dziś rozdzial? �� prosze, umieram z cieciekawości ����
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do Libester Blog Awards. Szczegóły http://malikowa1992.blogspot.com/2015/04/libester-blog-awards.html Przy okazji uwielbiam ten blog i czekam na next :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje,że rozdział nie będzie bardzo późno :(....
OdpowiedzUsuń